Son

czwartek, 4 czerwca 2015

006.Nienawidzę Cię!

*Perspektywa Justina*
Puściłem hamulec,a moja maszyna ruszyła.Wyprzedzałem po kolei każdy motor,mało przejmując się dziewczyną siedzącą za mną.Czułem jak jej uścisk stawał się coraz mocniejszy.Przyśpieszyłem,widząc  zbliżającą się konkurencje.Ostry zakręt,prosta,kolejny zakręt.Z daleka widać było już tłum ludzi,co oznaczało,że meta jest coraz bliżej.Jeszcze bardziej przyśpieszając,przejechałem linię jako pierwszy-wygrałem.Zatrzymałem się i spojrzałem do tyłu.Dziewczyna siedziała lekko oszołomiona.
-Jak ci się podobało,skarbie?
-Mogłam zginąć!Zapomniałeś,że siedzę za tobą czy jak?!-podniosła głos.
-Nie przesadzaj,nic ci nie jest.-wywróciłem oczami i podszedłem do Trevora.
Odebrałem moją nagrodę i czekając aż Demi wsiądzie do samochodu,przyjmowałem gratulacje od moich znajomych.Żegnając się wsiadłem do samochodu i ponownie wjechałem w jedną w uliczek.
-Odwieź mnie do domu.-usłyszałem cichy głos,na co się zaśmiałem i pokręciłem przecząco głową.
-Obiecałeś!
-Nikt nie powiedział,że dotrzymuje obietnic,skarbie.
-Nienawidzę Cię!
-Jakoś przeżyje.-odpaliłem papierosa i uchyliłem okno.Dojechaliśmy pod dom w ciszy,dziewczyna wysiadła pierwsza i nie oglądając się za siebie pobiegła do drzwi.Cicho się zaśmiałem, zamknąłem samochód i wszedłem do domu.Demi była już u szczytu schodów.
-Fajny tyłek kotku.-zawołałem ze śmiechem,widząc jej zarumienioną twarz,poczułem satysfakcję.Usłyszawszy zamykane drzwi,westchnąłem i powędrowałem do mojego pokoju.Kładąc się w łóżku rozmyślałem,co dalej.
-To będzie świetna zabawa.-pomyślałem,zapadając w sen.



*Perspektywa Demi*

Jak on mógł?!Przecież obiecał!Czemu to wszystko spotyka mnie?Czego ten chłopak ode mnie chce?Prędzej umrę,niż z nim zostanę.Muszę stąd uciec,czym prędzej tym lepiej.Po cichu założyłam cieplejsze ubrania i pociągnęłam za klamkę,która nie chciała ustąpić.Czy to żart?!On naprawdę mnie zamknął w tym pokoju?Ucieczka stąd,będzie trudniejsza niż myślałam,jednak nie poddam się,nie zostanę tu.Kolejny raz przebierając się,tym razem w duża koszulkę do spania,położyłam się w łóżku i próbowałam wymyślić rozwiązanie z tej sytuacji.
-To będzie koszmar.-pomyślałam,zapadając w sen.

~*~
Piąty rozdział za nami!
Co sądzicie o Justinie?Jak do tej pory spokojnie.Już niedługo...
Lubimy długie komentarze!
@Demiismyq

6 komentarzy :

  1. Świetny rodzial <3. Tylko szkoda, ze taki krotki :(. @JuliaLyssowska

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział, szkoda że taki krótki ale z niecierpliwością czekam na następny!
    @jenrauhll

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam to ff <3. Jedyne co potrzebne do perfekcji to dłuższe rozdziały :)
    @YourWhiteAngel

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Przeczytalam ten rozdział jako pierwszy i muszę powiedzieć ze jest calkiem super. Wciągnęło mnie. Minusem jest krótki rozdział.
    Zapraszam do siebie na ff http://t.co/8v55IaLwJ5
    Zostaw opinię
    @angelharry99

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg to jest świetne. Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału i dłuższego.. Jeju kocham to

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

CREATED BY
XASHEWX